- autor: Matt, 2016-09-18 23:25
-
W sobotę (17.09) w ramach piątej kolejki A klasy Sokół zagrał z rezerwami Zatoki Braniewo. Gospodarze wygrali 4:0, choć wynik nie do końca odzwierciedla obraz gry. Biało-niebiescy stworzyli sobie kilka dobrych sytuacji do zdobycia gola. W pierwszej połowie to Sokół narzucił swój styl gry. Zatoka zdobyła gola w 20 minucie gry po przeprowadzonym kontrataku. Kilka minut później jeden z graczy Zatoki we własnym polu karnym pomógł sobie ręką w opanowaniu futbolówki. Żaden z sędziów (niestety) tego nie widział.
Gol nr dwa dla Zatoki padł w 40 minucie meczu. Jeden z graczy gospodarzy popisał się pięknym uderzeniem w stronę bramki. Pięknym, choć niecelnym - piłka odbiła się bowiem od poprzeczki. Blisko niej znalazł się inny zawodnik Zatoki i wpakował ją do siatki. Goście reklamowali, że zdobywca gola w momencie strzału znajdował się na spalonym, ale sędzia był innego zdania.
Druga połowa to znów dobra gra Sokoła, ale o wiele skuteczniejsza gra gospodarzy. Zatoka odpowiednio w 60 i 75 minucie zdobyła gole nr 3 i 4. W ostatnim kwadransie to goście byli częściej w posiadaniu piłki a miejscowi ograniczyli się tylko do kontrataków. Oblężenie braki niewiele Sokołowi przynosiło. Zatoka dzielnie się broniła i nie pozwoliła sobie na stratę choćby jednego gola.
W niedzielę (25.09.) derby gminy Tolkmicko a więc mecz Dąb - Sokół.